Świtezianki na Bahamach

Alicja w Krainie (podwodnych) Czarów, zatopione baletnice, dzieci z kwiatami. Z jednej strony kolorowe bajki; z drugiej – mroczne ballady. Gdyby Mickiewicz miał w planach świteziowy performance, mógłby się zgłosić do Eleny Kalis.

"Czarna dziura", fot. elenakalis.carbonmade.co

Elena Kalis zajmuje się podwodną fotografią. Mieszka i pracuje na Bahamach.

Wśród jej prac znajdziemy zdjęcia, które mogłyby posłużyć jako znakomite ilustracje bajek dla dzieci. Ot, choćby skąpani w jasnym świetle i barwach bohaterowie „Alicji w Krainie Czarów”, pływający w zacnym towarzystwie filiżanek, spodków i krzeseł.

Alicja w Krainie Czarów, fot. elenakalis.carbonmade.com

Alicja w Krainie Czarów, fot. elenakalis.carbonmade.com

Fot. elenakalis.carbonmade.com

Pełna soczystych błękitów i turkusów naturalna podwodna scenografia, w której unoszą się modele i modelki, blednie czasem, stając się idealną scenerią dla niejednej romantycznej ballady.

Poniżej – pełne zadumy portrety…

Fot. elenakalis.carbonmade.com

Fot. elenakalis.carbonmade.com

W ciemnogranatowych, czasem siwych lub czarnych otchłaniach pływają postaci jakby wyłowione z ballad Mickiewicza:

Powiem jednakże: nie straszydło wcale,

Żywa kobieta w niewodzie,

Twarz miała jasną, usta jak korale,

Włos biały skąpany w wodzie.

(„Świteź”, Adam Mickiewicz)

Fot. elenakalis.carbonmade.com

Fot. elenakalis.carbonmade.com

Fot. elenakalis.carbonmade.com

Fot. elenakalis.carbonmade.com

Fot. elenakalis.carbonmade.com

"Czarna dziura", fot. elenakalis.carbonmade.com

Temat podwodnych zdjęć już kilkakrotnie pojawił się na Sztukatułce. Zainteresowanych odsyłam do tekstów:

Podwodne fotografie Phoebe Rudomino

Topielcy

Podwodne galerie Jasona deCaires Taylora

Źródła:

Elena Kalis – strona artystki

Polecam również materiał na YOuTube, w którym zobaczycie więcej fantastycznych zdjęć „Alicji w Krainie Czarów” w wersji podwodnej (TUTAJ)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotografia i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*