Zabawki z doszytymi kończynami, wymienionymi uszami czy trąbami to pacjenci akcji Second Life Toys. I choć inicjatywa ma wymiar metaforyczny, dawcy naprawdę trafiają do bazy, a biorcy przechodzą specjalne operacje, po których wracają do swoich domów i mogą się cieszyć drugim życiem.
Dzięki transplantacjom uszkodzone zabawki wracają do sił. Na stronie Second Life Toys można zobaczyć zarówno dawców jaki i biorców organów.
I, co ciekawe, każdy może się do tej akcji przyłączyć, zgłaszając swoją „chorą” maskotkę lub udostępniając części ciała zdrowej zabawki.
Zainteresowani udziałem w akcji muszą najpierw wysłać zdjęcie zabawki-dawcy lub zabawki-biorcy. Po otrzymaniu komunikatu od organizatora, że zgłoszony pacjent został zakwalifikowany do transplantacji należy przesłać zabawkę na wskazany adres.
Operacje przeprowadzane są w Japonii.
Po operacji pacjent odsyłany jest do właściciela.
„Mamy nadzieję, że dzięki tej stronie i inicjatywie więcej ludzi lepiej zrozumie zagadnienie transplantacji organów” – napisali pomysłodawcy.
Operacje są bezpłatne, ale w związku z dużą liczbą zgłoszeń może się okazać, że na zwrot zabawki trochę poczekamy.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie na oficjalnej stronie Second Life Toys.