Ryby, żółwie, krewetki. Morskie stworzenia artystycznie „uwięzione” w pojemnikach z żywicą…
Keng Lye, zafascynowany twórczością i techniką wykorzystywaną przez japońskiego artystę Riusuke Fukahori, maluje trójwymiarowe zwierzęta „uwięzione” w miskach, wiaderkach i pudełkach.
Keng pochodzi z Singapuru, a technika, którą się posługuje, jest niezwykle czasochłonna.
Polega na nakładaniu farb na kolejne warstwy żywicy wymieszanej ze specjalnym utwardzaczem.
Dzięki układaniu obrazu na warstwach Keng Lye uzyskuje głębię, a efekt końcowy to trójwymiarowy obraz, który można oglądać pod każdym kątem.
O Riusuke Fukahori pisałam już kiedyś na Sztukatułce (Złote rybki uwięzione w żywicy).
Jeśli chcesz zobaczyć, jak powstają tego typu obrazy, kliknij TUTAJ.
Źródło:
Lubię tutaj zaglądać 🙂 Jakkolwiek nie jestem fanką sztuki nowoczesnej, ale interesują mnie niekonwencjonalne pomysły, czego ten blog jest kopalnią:)
To fascynujące! Tylko koniecznie trzeba obejrzeć filmik o powstawaniu tych cudownych „obrazów”. Bo pierwsze wrażenie – z powodu niezwykle realistycznego przedstawienia mieszkańców mórz – może być bardzo negatywne. Można pomyśleć, że artysta te rybki rzeczywiście zatapia w żywicy. Ale tu właśnie wychodzi cały kunszt – to że tak łatwo można się pomylić! Chciałabym mieć takie żółwiki albo rybki w wiadereczku….