W Katmandu (Nepal) można oglądać rzeźby zrobione z butli tlenowych, lin i szczątków rozbitego śmigłowca. Ze śmieci, które „zdobiły” Mount Everest, powstało 75 dzieł…
Rzeźby prezentowane na wystawie „Everest 8848 Art Project” można kupić. Ich cena waha się od 1500 rupii (20 euro) do 200 tys. (2 800 euro).
„Materiał”, z którego powstały, zebrały wiosną tego i 2011 roku dwie wyprawy. Na grzbietach 75 jaków i 64 tragarzy zniesiono na dół 8 ton śmieci.
Z puszek po piwie jedna z nepalskich artystek – Rana Sunita – przygotowała medale. Elementy zawiesiła na rurkach namiotów, tworząc rodzaj wietrznego karylionu. Z pozostałości po śmigłowcu, który rozbił się w 1974 roku, wioząc żywność dla włoskich alpinistów, powstał posąg Ganeśi – hinduskiego bóstwa mądrości, inteligencji i rozwagi.
Więcej informacji na temat nietypowej wystawy znajdziecie TUTAJ.
Źródło:
no cóż śmieci pozostały śmieciami, zmieniły tylko adres.