Szczyt ludzkiej ciekawości

Za próbę udowodnienia światu, że Czechy są krajem nieskażonym cenzurą, państwo – które w ten sposób chciało uświetnić swoją prezydencję w UE – zapłaciło wysoką cenę. Miało być oryginalnie i było, tylko wszyscy się poobrażali. Nawet Polska, którą David Černý (twórca) uszczypnął kartofliskiem. Ale nie będzie o „Entropie”, bo to jedno z nudniejszych przedsięwzięć Czecha. Zaczniemy od zwiedzania „Nogotyłków”…

Zwiedzający instalację "Nogotyłki" Davida Cernego, fot. davidcerny.cz

Dwa białe monstrualne „nogotyłki”, wysokie na ponad pięć metrów, znajdują się w praskiej galerii Futura. Zwiedzający mogą do nich wejść po drabinie i wsadzić do środka głowę.

Oryginalna nazwa tej instalacji to „Brownnosers”. Piszę o tym, bo polskie tłumaczenie zupełnie pozbawia tę konstrukcję pierwotnego sensu. W języku angielskim określenie „brown nose” to wulgarny (i jakże obrazowy!) idiom, oznaczający „wazeliniarza”.

Pomysł jest przewrotny, bo u Černego staje się nim każdy, kto wchodzi po drabinie.

Wrażenia mogą się wydawać wątpliwe. Ale bez względu na to, jakie odczucia budzi ta dość turpistyczna instalacja, ciekawość jednak bierze górę…

Instalacja z brązu pt. "Przystanek", Liberec. Fot. davidcerny.cz

W Libercu oczekujący na autobus mogą się schronić pod stołem. Instalacja „Przystanek” (oryg. „Zastavka”) została wykonana z brązu.

Pod dachem, którym jest blat suto zastawionego stołu, znajdują się krzesła. I wszystko – na pozór – wygląda normalnie. Instalacja została w bardzo ciekawy sposób wtopiona w miejską przestrzeń, stając się zarazem jej elementem użytkowym i dekoracyjnym.

Černý przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, gdy kryjówka pod stołem wydawała się jednym z bezpieczniejszym miejsc, a obrus łagodnie wyciszał dźwięki dochodzące ze świata zewnętrznego. Zwykle przystanki (przynajmniej polskie) są chłodnymi przechowalniami oczekujących i spóźnialskich. W Libercu „Zastavka” dokarmia sztuką.

"Sikający" (Praga). Fot. davidcerny.cz

Na talerzu leży odcięta głowa z wbitym w nią nożem i niedbale rzuconym widelcem. Nadlatują muchy, które stają się zarazem jedzącymi, jak i jedzonymi, bo w wazonie czeka na nie kolejne ogniwo łańcucha pokarmowego – muchołówka, jedna z mięsożernych roślin (po czesku masožravka:). I to jest ten drugi, „dorosły” świat.

I jeszcze jedno, najbardziej oczywiste skojarzenie – z Alicją z Krainy Czarów. Tylko zjedzenie kiełbasek leżących obok stołu niczego nie zagwarantuje…

W Pradze znajduje się najwięcej instalacji i rzeźb Černego. Po lewej „Sikający” – czyli wykonani z brązu mężczyźni, którzy – dzięki pociętym na płaszczyzny ciałom i zainstalowanym w nich mikroprocesorom – poruszają się i „piszą” na wodzie różne sentencje.

Obok instalacji znajduje się numer telefonu. Można wysłać smsa wpisując treść, jaką chciałoby się zobaczyć na wodzie. Panownie „wysikają” ją na życzenie. To takie praskie smoki wawelskie…

Ten "pan" miał siedzieć na gmachu Teatru Narodowego w Pradze. Fot. davidcerny.cz

Powyższy pomysł czeskiego artysty nie doszedł do skutku, choć jego realizacja została zaplanowana na maj 2003 r. – tuż przed referendum dotyczącym akcesji Czech do Unii Europejskiej .

"Wisielec", 1997 r. Rzeźba instalowana była w wielu miejscach. Fot. davidcerny.cz

Idea „zraszania” przechodniów w ustalonych interwałach czasowych i wprowadzenia przez to elementu zaskoczenia, nie była jednak przekonująca i z pomysłu zrezygnowano pod koniec lutego 2003 r.

„Wisielec” (po lewej) gościł w wielu miejscach. Rzeźbę instalowano między innymi na gmachu National Theatre w Londynie. Prawie jak irański „pejzaż” z ludźmi powieszonymi na dźwigach.

Instalację Černego („Golem”) znajdziemy również u nas, dokładniej – w Poznaniu. Jednym ze sztandarowych miast „wielkiego kartofliska”, czyli Polski z kontrowersyjnej instalacji „Entropa”.

Wracam do niej, bo trzeba wspomnieć, że Czech został oskarżony o oszustwo i defraudację pieniędzy, które otrzymał w ramach wynagrodzenia za wypożyczenie dzieła (a było to 50 tys. euro). David Černý wykonał każdy z 27 elementów konstrukcji samodzielnie lub przy pomocy współpracowników, którzy – jak się później okazało – nigdy nie istnieli.

Černý, na potrzeby projektu, wymyślił sobie fikcyjne postaci i stworzył im nawet strony internetowe.

Oszustwo czy sztuka? Przedstawiciele metaweryzmu (nowy kierunek w sztuce współczesnej – jego twórcą jest Polak Piotr Szmitke) uznali, że sztuka i wręczyli mu w Katowicach statuetkę z brązu – Nagrodę za krzewienie metaweryzmu w Europie.

W kierunku tym istnieje bowiem pojęcie „inkarnacji metawerystycznych” – procesu cudownego rozmnożenia się artysty. Obrazowym przykładem jest tu Anita Grimberg, cierpiąca na rozdwojenie osobowości artystka, która występuje pod postaciami dwu sióstr bliźniaczek. Černý, ze swoją „defraudacją” doskonale wpisuje się więc w te ramy.

Dla zainteresowanych: Piotr Szmitke i metaweryzm z Polsce

W Galerii Extravagance w Sosnowcu otwarto wystawę najnowszych,  w większości wcześniej nie prezentowanych prac Piotra Szmitkego – autora metaweryzmu. Cykl imprez, w tym dwóch wystaw i odsłonięcia nowej rzeźby „wbitej w ścianę jednej z katowickich kamienic”, ma być celebracją 30-lecia twórczości inderdyscyplinarnego twórcy.

Retrospektywną wystawę prac Szmitkego przygotowało także Muzeum Historii Katowic. Będzie można również zobaczyć film według scenariusza Piotra Szmitkego pt. „Zbrodnia Ikara”, w kwietniu zaplanowano wykłady artysty, m.in. na temat kategorii fikcyjności w sztuce XX w., a także promocję tomiku jego wierszy „Resztki z dań”.

WIĘCEJ:

David Cerny – oficjalna strona artysty

Historia metaweryzmu

Piotr Szmitke

Mariusz Szczygieł, Zrób sobie raj, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec, 2010

Ten wpis został opublikowany w kategorii Performance, Rysunek i malarstwo, Rzeźba i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

18 odpowiedzi na „Szczyt ludzkiej ciekawości

  1. Anonim pisze:

    cóż za głębokie metafory heheh ciekawe czy instalacja ” zraszacza ” też odnosi się do wspomnień z dziećństwa 😀 :D:D

  2. Anonim pisze:

    pan mug miec pytanie potrzas onrzyqi ja martyna bochenska mam takie same pytanie

  3. Anonim pisze:

    ja martyna bochenska i moje bracie mateusz i michaq my razem sie zgadzamy co napisano o

  4. Anonim pisze:

    cuz za gqebenie haha panie panie panie no bez przezadyzmu

  5. Anonim pisze:

    cuz za gqebenie panie panie panie no bezprzestazyzmu dosc sie pan na uczyq panie kapciu

  6. Anonim pisze:

    hahahahahahahhahahahahahahhhhhhhhhhhhhaaaaaaaa ruch co za dziwienie***************************

  7. gall pisze:

    podoba się czy nie, nie o to chodzi. Czesi zawsze mieli luźny stosunek do tematów, które u nas nie przejdą, bo berety wytoczą świętą wojnę, a spłoszeni urzędasy wejdą im ……. właśnie.

  8. Anonim pisze:

    Lepsze to niż wszędzie pomniki JPII czy katastrofy smoleńskiej

  9. Henry pisze:

    Czasem spotykam cos, obok czego , czy chce, czy nie chce, nie moge przejsc obojetnie. Taka jest tworczosc Davida Cernego. Dla mnie jest taka wlasnie.

  10. olka pisze:

    zgadzam sie z tym ze u nas berety sie na nic nie zgadzaja one tylko by chcialy pomniki ksiezy…

  11. Sztuka ? chyba zboczona. pisze:

    Gościu jest nieźle trzepnięty.

  12. konrad pisze:

    podoba mi się tylko przystanek, reszta to próba- na ile jeszcze mozna sobie pozwolić,moja propozycja jest taka;-niech wszyscy latem zdejmą wszystko z siebie i pokażą wszystko, może wreszcie się to opatrzy i nie będzie takich kontrowersji…

  13. buuuuuuuu pisze:

    żenadai bieda

  14. Anonim pisze:

    przydały by się takie dupowłazy przed sidzibą PSL oni to lubia.

  15. Anonim pisze:

    takiego dupowłaza powinie dostać w prezencie buzek

  16. ulunulu pisze:

    Dziki kraj …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*