W tłumie jednakowych elementów garderoby, szytych masowo w fabrykach w Bangladeszu, a następnie rzucanych na złote wieszaki sieciówek, wszystko to, co rodzi się gdzieś na pograniczu wyobraźni i sztuki, wydaje się być w dzisiejszych czasach wyjątkowo cenne.
Fot. Basia Budniak
Jest takie miejsce w sieci, wielka pracownia artystów, którzy płótna naciągają nie na blejtram, ale na człowieka. I na takim plastycznym podobraziu obraz żyje. I nie jest potrzebna ani galeria, ani wernisaż z kieliszkiem wina, ani krytyk, który wrzuci styl reprezentowany przez artystę do jakiegoś worka.
Pomysłodawcy Head Made pozwalają się wydostać sztuce z dusznych pomieszczeń, a artystom pomagają otwierać szuflady, w których zalegają fantastyczne, barwne kompozycje.
Dzięki takim projektom poznaje się ludzi żyjących sztuką, a i samemu można czerpać pełnymi garściami z cudzej wyobraźni.
Założyciele Head Made sami nie są artystami. Zanim stworzyli pokaźną ekipę twórców, musieli się przekopać przez portale zrzeszające miłośników sztuk plastycznych, blogi artystyczne. Teraz autorzy sami się zgłaszają z zapytaniem o współpracę…
Fragment jednej z prac Dewizki
– Założenie od samego początku było takie, żeby na stronie pojawiały się prace w różnym charakterze, żeby nie zamknąć się w jakiejś jednej, określonej estetyce. I dlatego na stronie można znaleźć produkty z rysunkami Malwiny de Brade, ale też na przykład serię grafik o superbohaterach od Pan Tona, która jest zupełnie z innej bajki. Jakiś czas temu dołączyła do nas Aleksandra Wolter, która jest autorką ciekawych zdjęć – cieszy nas to bardzo, bo do tej pory na Head Made nie było żadnych produktów z fotografiami – podkreśla Katarzyna Martyka.
Z Head Made współpracują:
Jedna z 10 najlepszych – według malezyjskiego magazynu CutOut – ilustratorek świata, Magdalena Pankiewicz, która projektuje również tapety, plakaty i wzory na ubrania.
Do świata baśni wprowadza absolwentka warszawskiej ASP Malwina De Brade. Z globalizacji zadrwimy w towarzystwie Agnieszki Orlińskiej, która przy okazji zapewni tarzanie się w popkulturowym śmietniku.
Anna Maria Jamróz – studentka grafiki krakowskiej ASP – wciąga widza w obrazy nieco niepokojące, psychodeliczne i zaprasza do swojego świata radioaktywnych reniferów.
Fot. Basia Budniak
W obrazach Anny Rudak spotkamy leśnych dziadów, drwali i „sailorów”, a Deruda z lasu „otworzy bramę do Krainy Czarów”.
Dewizka czerpie inspiracje z natury – wędruje leśnymi ścieżkami w poszukiwaniu „rzeczy ładnych”, by móc nimi nasycić wzrok.
Dixie Leota – w jednym z moich ulubionych obrazów – strofuje tych, którzy „siorbią”, a Nikola Kucharska, autorka ilustracji do „Księgi Urwisów” Niziurskiego oraz „Koziołków Pana Zegarmistrza” Chotomskiej – rozmienia świat na drobne i zagląda w jego intrygujące zakamarki.
Kamila Konarska, ukrywająca się pod pseudonimem „No hejo”, swobodnie igra z formą i kolorem.
„Have a nice dream” zabiera nas do świata onirycznego, zdeformowanego w sposób atrakcyjny, pociągający, intrygujący… „Życie to jeden wielki sen i nie ma sensu zastanawiać się nad jego składowymi” – podkreśla kryjący się pod tym pseudonimem artysta.
Z Kreską można się wybrać na odpust lub napić się z zaczarowanym, surrealistycznym królikiem herbaty.
Studentka opolskiego Instytutu Sztuki Katarzyna Olbromska -inspiracje czerpie z sytuacji codziennych, świata zwierząt i komiksów.
Monique Muffin – porywająca to świata abstrakcyjnych kształtów – zapewnia, że „w głowie ma niekończącą się studnię pomysłów”.
Pepino rysuje, maluje, szyje i fotografuje. Porusza się sprawnie między bielą i czernią. Celuje w geometrię, minimalizm, typografię i op-art
Paulina Paździera zabiera w kosmos i na spotkanie z wilkiem. O sobie mówi, że jest wszystkim w jednym: rysownikiem, krawcem, myślicielem, obserwatorem, grafikiem.
Ela „Kelso” Raczyk nazywa siebie maniakiem czerni i bieli. Ola Wróż – Absolwentka Sztuk Pięknych we Wrocławiu – wręcz przeciwnie: igra z barwami,
Prace Kamili Kozłowskiej można znaleźć nie tylko w HeadMade, ale również na płytach, plakatach czy odzieży.
Phronemophobia preferuje „sztuki brzydkie”, „wciąż rozważa na temat fenomenologii ohydy” i „marzy o byciu matką cudzych koszmarów…
Poza wymienionymi wyżej artystami z Head Made współpracują również Michał Adamiec, Ewa Moś, Paweł Perłowski, Roksana Robok, Aleksandra Wolter, Alicja Nikodem, Anna Szostek, Bewia buziowata, Cecylia Mach, Daniel „Zeer” Kasprzykowski, Dawid Kuklik, Martyna Lejman, Mateusz Suda, Michał Stachacz, Monika Dekowska, Natalka design, OzzOne, Pan Ton, PiterqDesign, Radek Ruciński.