W leśnej gęstwinie, plątaninie gałęzi, korzeni – inkrustowane w mroczny krajobraz odludzia – dzieci. Bliźniaczki. Dziewczynki o uroczych, ale budzących niepokój, twarzach…
Bezbronność, delikatność i kruchość dzieci częściej utożsamia się z dziewczynkami. I dlatego na zdjęciach młodej czeskiej fotografki – Terezy Vlčkovej – nie zobaczymy chłopców. Zaskakują jednak wyrazy twarzy portretowanych dzieci. W zestawieniu z ich niewinnością bijąca z twarzy dojrzałość sprawia upiorne wrażenie.
Patrzymy na „maski o anielskich rysach, które przykrywają to, co kryje się w naszym wnętrzu, a dzieci potrafią być okrutne” – podkreśla na swojej stronie artystka.
Co ciekawe, w serii fotografii tylko niektóre pary są biologicznym rodzeństwem. Wśród oryginalnych bliźniaczek kryją się podobno wygenerowane komputerowo klony. Taką zagadkę, trudną do rozwikłania, serwuje w swoich pracach czeska fotografka, zachęcając wyobraźnię do dalekiej wyprawy w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, jak łatwo jest w obecnych czasach zmienić tożsamość i wykreować osobowość.
Jeśli zainteresował Cię ten temat, odsyłam również do tekstów:
Źródła:
Tereza Vlčková – strona artystki
Są smutne, zagubione. Dojrzałość dlatego, że wyrażają uczucia. Jak można twierdzić, że upiorne. To chore tak twierdzić! To jest raczej upiorny brak wrażliwości osoby tak interpretujących zdjęcia.
To samo mam na myśli
Popieram. Tytul zdecydowanie nieodpowiedni. Dobre zdjecia.
Ludzie, czy Wy myślicie, zanim coś napiszecie. Tytuł nie mówi, że dzieci są upiorami, tylko sygnalizuje „upiorność” stylizacji. Nie wszystko trzeba brać dosłownie. Odrobina wyobraźni by się przydała
nie przejmuj sie 85% tych cwierc inteligentow wogole nie czyta tekstu tylko wali komentarze, 75% z nich ma problemy ze zrozumienie tekstu, 50% to „wiejscy filozofowie” ktorzy, w du*** byli i go**** widzieli, i tyle tez maja w glowach! im i tak nie przegadasz „bo oni” qiedza lepiej….ot polska rzeczywistosc 🙂
zgadzam sie z Toba
spartakus!!!–pisze sie „wiedzą” a nie (qiedza)!! chyba jestes inteligent z warszawy!?
Wg. mnie są bardzo upiorne, bo wydaje się jakby wcale nie istniały naprawdę i były tylko przywidzeniem na tle równie mrocznej natury. Może ta upiorność wynika właśnie z niej – chłodnej i wyraźnie niebezpiecznej. Najlepsze są zdjęcia pierwsze i ostatnie. Aż się wzdrygam przed wzrokiem tych dzieci. Pamiętacie taki film „Agenci 3d”? W którejś części „pan zły” wyprodukował mnóstwo klonów. Miały równie puste spojrzenia 🙂
Co ty pijesz człowieku?
zgadza się, cały nieppokój jest ulokowany w pustych spojrzeniach tych dzieci… dziewczynki są ładne, ale cała ta aura dziwności, las, światło sprawiają, że rzeczywiście jest w tym coś upiornego
Zgadzam się z przedmówcą, zdjęcia tchną raczej smutkiem, dziewczynki są zagubione, bezradne ale upiorność? Mnie kojarzy się z tymi zjawiskami, które wprawiają odbiorce w stan śmiertelnego strachu.
Inna sprawa, jeśli chodzi o łatwość w wykreowaniu wirtualnej rzeczywistości, która ma jak najbardziej realne cechy, tu się zgodzę to ma coś wspólnego z upiornością, ale jednak w troszkę innym, jak tradycyjnie znaczeniu.
wreszcie ktoś, kto się zagłębił w tekst – przejrzałem wasze komentarze i prawda jest smutna: Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem
Sami jesteście upiorni,to są prześliczne aniołeczki
Zgadzam się nic w nich nie ma strzasznego.
równie śliczne jak cmentarne aniołeczki;)
Rewelacja
Upiorność tych bliźniaczek tkwi w ich ubiorze. Jak można dzieci ubierać w ten sposób? Wyglądają jak stare babcie z lat 60-tych. No i jeszcze ten tajemniczy plener, wiejący grozą Myślę, że o to chodziło fotografce, która te zdjęcia robiła, by bliźniaczki sprawiały wrażenie upiorów. Ale nie wiem, czy fotograf miał rację? Dzieci to bardzo wdzięczny temat do fotografowania i w ogóle sztuki. Dlaczego robić z nich małe upiory, skoro buzie mają śliczne.
Dzieci są wystylizowane, ani upiorne, ani smutne. To zdjęcia ustawione, artystyczne. Upiorna to jest ta baba, która je tworzy.
PO co pisac, ze:
Bezbronność, delikatność i kruchość dzieci częściej utożsamia się z dziewczynkami. I dlatego na zdjęciach młodej czeskiej fotografki – Terezy Vlčkovej – nie zobaczymy chłopców.
Zamiast po prostu napisac, ze ta czeska fotografka jest lezbijka.
Może jest lesbijką,ale lesbijki nie lecą na dzieci-tylko pedofile.Mylisz pojecia!!!!!!!!!!!
Zachęcam do odwiedzenia strony fotografki. Sama artystka opisuje serię zdjęć z bliźniaczkami w osobliwy sposób – balansując na granicy psychologii, filozofii i poezji (a może grafomanii). Ja tego opisu nie kupuję, ale zdjęcia uważam za interesujące.
Co za bzdury….,nie upiorne a smutne i niepewne.Jak mogą komuś kojarzyć się z upiornością ????????
… A jakże upiorni są bliźniacy, pospolicie zwani … KACZORAMI 😉
Zapomniał POkemonek, że jeden z tych panów zwanych tylko przez POkemonki „kaczorami”, „pisdolcami” itp. za to, że śmią być w opozycji do jedynie słusznego rządu PO – jeden z tych panów (ku waszej nieposkromionej radości) nie żyje:> Ekstra nie?:>
noo ekstra ,)
No, sorry! Wszystkie urocze dzieciaki i żadnego niepokoju we mnie nie wzbudzają 😉 Może tylko, ponieważ sam mieszkam w lesie – wzbudzają we mnie irracjonalną chęć pomocy i wyprowadzenia ich stamtąd..
a to dopiero jest niepokojące;)
To nie bliźniaczki są upiorne tylko zdjęcia. Każdemu można zrobić „upiorne” zdjęcie – kiedy akurat ma np. zasępioną twarz, zamyśli się itp. Do tego jeszcze dodać odpowiednie tło i sprawa załatwiona. Są tacy, którzy lubią takie klimaty, niestety.
wcale nie są takie straszne
hi hi hi hi hi hi
Ulala jak z horroru a ze zdejcia 1,5 i 7 najbradziej ;D
Wystarczy sobie wyobrazić te dziewczynki na tle zaludnionego placu a już byśmy je widzieli jako zagubione,smutne istotki
lol
Dziewczynki na 1 zdjęciu wyglądają jak z porcelany, i ta tajemniczość w ich oczach jest lekko mówiąc upiorna.. reszta bez zastrzeżeń. 😉
Wg mnie nie są straszne, a jedynie – smutne, poważne. A przecież dzieci często doświadczają smutku czy powagi. Moja niespełna dwuletnia córa potrafi mieć doskonały nastrój, a patrzeć na świat ogromnymi, poważnymi oczami bez cienia uśmiechu – gdy coś ją mega zafascynuje. Normalka 🙂
Trzeba byćpotworem, aby w taki sposób przedstawiać i równie okrutnie interpretować zdjęcia dzieci!!! Sa zdecydowanie zagubione i smutne. Prawdopodobie przerażone widokiem szacownej pani fotografki!!!
o, jest wśród komentujących pani psycholog 😀 z jedynie słuszną wizją
Normalne piekne blizniaki, dzieciaki. kto wymyslil ten tytul to powinien udac sie do psychologa albo psychiatry
Na zdjęciach: 1,4,5 i 6 wyraźnie widać, że to nie bliźniaczki, tylko jedna dziewczynka sfotografowana 2 razy. Zwykłe matactwo zarówno z tytułem tej serii, jak i samymi fotografiami. Pozdrawiam:)
W tekście jest napisane, że tylko część fotografowanych dzieci to biologiczne bliźnięta. Pozostałe to wygenerowane komputerowo klony. Taki był zamysł artystki. Pozdrawiam
Bardzo ciekawe zdjęcia. A czy upiorne bliżniaki? Upiorne chyba tylko dlatego , że jak sie pomyśli co może z nich wyrosnąć… Ale nie można zakładać , że kazde bliźniaki wyrosną na takich upiornych, zbrodniczych psychopatów ,, jak te słynne polskie (męskie) bliźniaki.
Ja tam nie widzę nic upiornego dla mnie wszystkie bliźniaczki są ładne.
Przerażające!:D
Upiorne??? Normalne ładne dzieci. Niepokojące to jest ewentualnie otoczenie na niektórych zdjęciach i stan ludzi którzy określają te dzieci mianem „upiorne”. Swoją drogą większość wygląda jakby były wklejone z innego zdjęcia. Może to kwestia światła.
A million thanks for posting this inrnomatiof.
Dziewczynki są śliczne trochę zagubione i przestraszone zmienić tło na wiosenną łąkę ,plac zabaw kolorowy czy też parl jesienią pełen słońcai kolorów to dziewczynki nie wydadzą się upiorne.
Te zdjęcia są niepokojące, ale mówienie, że upiorne to już przesada.
Ja tez nie uwazam, zeby byly upiorne. Ot, po prostu zagubione dzieci, troche smutne, troche zawstydzone, a troche zmuszone do pozowania, ktore im wcale nie pasuje. W realu widzialam duzo bardziej upiorne dzieci.
śliczne buźki mają te dziewczynki, nie widzę w nich upiorności, oczy widzą to co chcą zobaczyć…
Normalne dzieci. Nie bardzo rozumiem o co tu chodzi…
Odbiór zależy kto ile i jakich filmów oglądał… wystarczy raz czy dwa razy w jakimś thrilerze czy horrorze zobaczyć jakiegoś ducha dziewczynki przedstawianego podobnie wie co mówię. Śmieszą mnie umoralnające „oczy widzą co chcą widziec” – zdjęie jest zrobionej w konkretnej atomosferze, nastorju etc To nie jest zdjęxcie naturalne dziecka – jest specyficzne światło, scenografia, mina, ujęcie… ehh ludzie
ładne dziewczynki;d dlaczego upiorne? prędzej bym powiedział „przestraszone” to pewnie fotograf bym „upiorny” 😉
Sciema! To nie sa blizniaczki, ale jedna i ta sama dziewczynka na tym samy zdjeciu- przypatrzcie sie faldom na ubraniach- sa takie same! Media to jest jedna wielka pieprzona manipulacja!!!!!
Drodzy rodacy, czytajmy i to czytajmy ze zrozumieniem, bo po komentarzach widać, w jak fatalnym stanie jest u wielu osób rozumienie pisanego słowa. O ile się nie mylę, przeczytałem w tekście, że część dzieci to prawdziwe bliźniaki, a część – komputerowo wygenerowane klony.
zgadzam się!!!!!! każda z dziewczynek ma komputerowo wygenerowanego klona….. to widać nie tylko profesjonalnym okiem…. pozdrawiam!!
.. każda z dziewczynek ma komputerowo wygenerowanego klona….. to widać nie tylko profesjonalnym okiem…. pozdrawiam!!
Ja to bym zjadł batona…
No ok, ale po co te zdjęcia są robione?
Dla jakiegoś psychola co widzi w tym coś pięknego i jakąś sztukę?
Te zdjęcia są po prostu przytłaczające, a przecież wystarczyło by aby te dzieci się uśmiechnęły!
„wystarczyło by aby te dzieci się uśmiechnęły!” -> a czy sztuka ogranicza sie jedynie do wizerunku radosci? Zalezy wszystko od wykadrowania takiego zdjecia, tla, innych elementow, wyrazu osoby fotografowanej. Wystarczy spojrzec na zdjecia czarno-biale naszych dziadkow etc. Nie ze wszystkich bije blaskiem.. Double facepalm..
Zdjęcia retuszowane moim zdaniem to:
1 – obie dziewczynki mają identyczne fałdki na spódniczkach
2- identyczne wzorki na bucikach
5 – identyczne fałdki poniżej guzików
7 – identyczny układ kratki na ubranku w okolicach ściegów.
Dzieciaki na fotkach sa fajne,po prostu, co niektorzy zle to interpretuja.Zadnej upiornosci w tych fotkach nie ma,pozdrawiam:)
Fajne 🙂
ja myślę że to aniołki w porównaniu do tych bliźniaków co ukradli księżyc . tamci to dopiero byli upiory do dziś mam lęki
ja myślę że to aniołki w porównaniu do tych bliźniaków co ukradli księżyc . tamci to dopiero byli upiory do dziś mam lęki .
Faktycznie coś w tym ich spojrzeniu jest niesamowitego. Znam osobiście takie dzieci. Czasem jak spojrzą to aż ciarki przechodzą. To jedno z dzieci które znam już jako półroczniak miało spojrzenie niesamowite spojrzenie. Miało się wrażenie, ze to nie dziecko patrzy na mnie lecz inna osobowość. To były spojrzenia dorosłej osoby i bardzo przenikliwe. Kocham dzieci i wręcz jestem na nie wyczulona, ale to dziecko mnie drażni kiedy jest w moim zasięgu i zle sie czuje w jego obecnosci. Nawet jego matka tez twierdzi ze jak czasem na nia spojrzy to ja ciarki przechodza pomimo ze kocha je bezgranicznie miloscia matczyna i bezwarunkowa. Te dziewczynki na pierwszym zdjeciu są bardzo podobne to tego dziecka ktore znam. Mnie kojarza sie z filmową lalką Chaki
Pierwsze zdjecie mnie uderzyło,dziwne twarze dziewczynek,bliźniaczki na drugim wydają się takie dorosłe ale są chyba najstarsze ze wszystkich.
Lśnienie:D