Wśród znakomitych przykładów sztuki ulicznej, jakie można znaleźć na całym świecie, „graffiti” z Krakowa może się wydawać śmieszne i banalne. Ale w tym przypadku siła drzemie w niechlujności i naprędce zapowiedzianej próbie generalnej poprzedzającej, było nie było, akt twórczy. Polski street art z przymrużeniem oka…
Znalezione na ścianie jednego z budynków należących do krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Fot. MM
Pingback: Łódź – artystycznie wytapetowane miasto — Sztukatułka
Kiedyś, dawno temu widziałam na murze podobny napis: PRÓBA SPRAYU – SPRAY JEST DOBRY