Evol urozmaica banalną przestrzeń miejską. Z jej geometrycznych elementów buduje mikroświat – maleńkie blokowiska, które normalnie – w skali 1:1 – straszą ciężką bryłą, a w wersji mini – potrafią nawet zachwycić…
Evol jest niemieckim artystą. Żyje i tworzy głównie w Berlinie.
Jest znany przede wszystkim dzięki mikroblokowiskom. Wykorzystuje wszystkie, dostępne w miejskiej przestrzeni geometryczne kształty – skrzynki elektryczne, betonowe donice, kosze na śmieci – i tworzy z nich miniaturowe budynki.
Podstawowym materiałem „budowlanym” jest papier, a niezbędnymi do jego obróbki narzędziami: drukarka i nożyczki.
Evol drukuje powtarzalne wzory, starannie je wycina, a następnie umieszcza na szarych i odrapanych powierzchniach.
Efekty pracy artysty poniżej…
Źródła:
Evol – strona artysty
Nowa Huta rulezzz:) Świetny pomysł na miejski makijaż… Dobrze przykrywać to, co brzydkie tym, co ciekawe i niebanalne.
Jak można się chwalić, że się mieszka w Nowej Hucie? Ja tego nie rozumię…
Ja jestem dumna z tego, że jestem z Nowej Huty. Niewiele innych miejsc ma podobny klimat. Trzeba mieć tylko otwarte oczy i umieć poczuć to miejsce.
Ja też! Nowa Huta to fantastyczne miejsce. Jeśli ktoś uważa, że jest to miejsce poza Krakowem i wrzód na ciele tak zacnego miasta, to znaczy, że nigdy tu nie był i nie zwiedzał nowohuckich zakamarków, nie był w nowohuckich teatrach, muzeum PRL-u, sędziwym kinie Sfinks i wielu innych, ciekawych miejscach. Ta dzielnica ma naprawdę dużo do zaoferowania.
Ja byłem! kilka razy nocą mnie gonili tubylcy Nowej Huty, niezapomniane przeżycia …
jasne, najlepiej powiedzieć, że się jest z Krakowa. To właśnie mała mentalność Polaków, wstydźmy się miejsca, w którym mieszkamy. BEZNADZIEJA
Świetny pomysł! Jak łatwo można ukryć brzydotę:)
Super. Ze zwykłych nieciekawych obiektów infrastruktury miejskiej można zrobić ciekawe dzieła sztuki. W tym przypadku miniaturki bloków. Brawo dla autora. Teraz i w naszym kraju mogliby się znaleźć naśladowcy. Do dzieła polscy artyści uliczni:)
to zdjęcie z donicą wymiata. ten „blok” ma nawet mini graffiti. świetne
Pety na chodniku w Niemczech? A mówili że tak czyściutko tam …
pomysł chyba nie nowy widziałem coś takiego w stavanger no chyba że to ww artysta tam bawił 🙂