Anatomia sztuki

Malowanie na „płótnie”, które też musi zjeść obiad, skorzystać z toalety, ziewnąć z nudów i podrapać się po twarzy to zadanie prawie niewykonalne. A jednak para nowojorskich artystów radzi sobie świetnie. On przez kilkanaście godzin siedzi w bezruchu, a ona z pietyzmem odmalowuje detale XIX-wiecznych malowideł.

Body art w wykonaniu nowojorskich artystów Chadwicka Graya i Laury Spector, fot. designswan.com

Jeśli zastanawialiście się kiedykolwiek, co to znaczy poświęcać się dla sztuki, projekt „Muesum Anatomy” jest tego najlepszym przykładem…

Chadwick Gray pełni rolę płótna i siedzi nieruchomo przez 12-15 godzin, a Laura Spector przenosi na jego ciało fragmenty znanych arcydzieł. Choć ciało jest w większości przypadków po prostu płaszczyzną, na której powstają kopie malowideł, w wielu przypadkach szczegóły anatomiczne modela dodają obrazom dramatyzmu, zniekształcając twarze malowanych postaci.

Fot. chadwickandspector.com

Body painting w wykonaniu Gray&Spector – mimo wielkiego szacunku dla sztuki – staje się mimowolnie jej karykaturą… Ale rezultaty, jakie osiągają artyści – widoczne na fotografiach dokumentujących każde malowidło – są bez wątpienia imponujące, ponieważ udało im się w efektowny sposób połączyć starożytność, historię sztuki dawnej i współczesnej z performance i fotografią.

Fot. chadwickandspector.com

Podczas przygotowywania projektu Gray i Specotr współpracowali z kuratorami największych muzeów na świecie, m.in. The Victoria & Albert Museum, Prado (Madryt), Muzeami Narodowymi w Pradze i Atenach, Museum Africa, The Civica Museum (Palermo), University Art Museum (Berkeley), Muzeum Narodowym w Bangkoku.

Źródła:

Chadwick&Spector – strona artystów

Visually Confusing Body Painting from Spector and Chadwick, Designswan.com

PaintNaked – blog artystów

Ten wpis został opublikowany w kategorii Performance, Rysunek i malarstwo i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

12 odpowiedzi na „Anatomia sztuki

  1. e-bobinka pisze:

    szokująco piękne!

  2. Anonim pisze:

    ochyda spustoszenia

  3. Katarzyna pisze:

    szokuje i zachwyca :-))) super

  4. dana pisze:

    Pozwolę nazwać sobie powyżej prezentowane malowidła sztuką współczesną opartą na arcydziełach sztuki pzreszłosci. Szokujące detale połączone z pięknem i harmonią . Znałam przed laty artystę z Polski, konkretnie z Wrocławia którego podobne prace ” połączenia piękna i brzydoty”, były odbierane negatywnie , nie zasługiwały na dobre recenzje, były wręcz krytykowane. Powiem tak, cudze chwalicie swojego nie znacie…….my w latach 1978-80 mielismy takich artystów.

  5. Kawienna prostorypa. pisze:

    Przepraszam za wyrażenie ale to są mamroty zbuków intelektu, ci wszyscy „awangardowi”kuratorzy,kreatorzy pokręconych gustów, ”podskakiwacze pod kulturꔿe zacytuję poetę.Faryzeusze dobrego gustu,masoni subkultury, śmieciarze.Rozkładające się resztki zwierząt zamknięte w szklanych gablotach, obdarte ze skóry ludzkie zwłoki,realistycznie odmalowane ”landszafty”na których widać rozwleczone po asfalcie flaki denata,sterty odpadków na podłogach MOMA w Nowym Jorku.To niby jest ta ich Nowa SZTUKA.Ci wszyscy którzy nie znają podstaw rysunku, malarstwa czy rzeźby ,a gotowi są utytłać się w gównie i cukrze WELCOME.!!!Chłodni i awangardowi,ryzykantcy i łowczy,którzy zatracili pojęcie etyki w sztuce,utykający na głowę,paranoiczni sztukmistrze co to by ; w ucho , w oczodół,w dziurkę od nosa,w zgięcie w pięcie, w dwie kromki chleba naszego powszedniego i w gęś sierotki Marysi.Piękno uszlachetnia nas jako Ludzi,uszlachetnia Nas, a wy co? nadęci jakbyście srali kamieniami popękacie.

    • Charlien pisze:

      Witam!Zgadzam się z Twoim postem Kawienna/ny prostorypo/pie(?).Opisałas/łes to co obserwuję od jakiegoś czasu(kilku lat)a nie umiałam ubrać w słowa. Ta „sztuka”jest odpychająca,obskurna, śmieciowa i bez wartości.Niestety moje dzieci uczęszczały na zajęcia doświadczonej i utytułowanej artystki i doświadczyły kontaktu ze śmieciową sztuką i ponieważ to eskalowało zrezygnowałam z zajęć.Ja też mogę wysypać śmieci z kosza i powiedzieć dzieciom”a teraz będziemy tworzyć witraż,ależ to będzie piękne prawda?”.Zaburza się poczucie piękna-dla mnie masakra.NA każdym kroku trzeba uważać,bo to co kiedyś było oczywiste dziś takie nie musi być ,bo ktos sobie wymyslił ,że” nie i koniec”.Gubię się czasem,ale PRAWDA JEST BEZWZGLĘDNA .Pozdrawiam.

  6. kicz i jeszcze raz kicz. Sztuką można nazwać dzieło które wyzwala poczucie piękna, uwrażliwia na piękno,
    pokreśla wielkość i styl artysty. Pozostałe gatunki to produkcja taniej sensacji i kiczu.

  7. mario pisze:

    Jak na to patrze to mi się chce rzygać i kręci mi się w głowie.

  8. agush pisze:

    malowidłą ładne a zarazem ochydne

  9. Pingback: Ciała artystycznie zmutowane — Sztukatułka

  10. Zgred pisze:

    Szkoda ,że utalentowani artyści tracą najcenniejsze chwile w swej twórczości na wyrobnictwo nadające się do ścieków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*