Na skraju erotyczno-narkotycznej przepaści

Kokainizowanie niedźwiedzia, świadome „zepchnięcie” żony w erotyczno-narkotyczną przepaść, gejowskie orgie w góralskich chatach. Wszystko to zmiksowane w wielkim kotle ze skrajną perwersją i wyuzdaniem, które to mają być antidotum na „nienasycenie istnieniem”.  To zaledwie fragment świata, w który – bez względu na wyznanie, orientację polityczno-seksualną – wkracza się z nieludzką wręcz ciekawością.

Próba przed premierą "Pożegnania Jesieni" wg Witkacego w reż. Piotra Siekluckiego w Teatrze Współczesnym, Wrocław. Fot. B. Kudowicz, Agencja FORUM

Zawsze czekam na odpowiednią okazję, by móc przytoczyć Witkacego. I właśnie się nadarza. Na deskach wrocławskiego Teatru Współczesnego będzie można zobaczyć spektakl opracowany na podstawie „Pożegnania Jesieni” Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Premiera sztuki wyreżyserowanej przez Piotra Siekluckiego odbędzie się w najbliższą sobotę 2 kwietnia na Scenie na Strychu wrocławskiego Teatru Współczesnego.

Stanisław Ignacy Witkiewicz, ok. 1932 r. Zdjęcie z archiwum J. Fila, Agencja FORUM

Dramaturg Tomasz Kireńczuk podkreśla, że w tym wydaniu jest to  „opowieść o ludziach, którzy tak są znudzeni swoją codziennością, tym, co mają i tym, co robią, że zaczynają eksperymentować”.

Pojawiają się więc dziwne relacje seksualne… Bohaterowie „robią wszystko, co jest granicznie ekstremalne, tylko po to, żeby na chwilę coś poczuć” – dodaje.

Takich scenek, jak opisana poniżej, jest w powieści pod dostatkiem.

„W tym samym czasie, gdy zabija się Zosia (żona Atanazego Bazakbala – przyp. red.) a Bazakbal  posiada Helę (swoją kochankę – przyp. red.), w góralskiej chacie zidiociałego starca Jana Hlusia odbywa się alkoholowo-kokainowa biesiada hrabiego Łohojskiego, księcia Prepudrecha z szaloną córką Hlusia Jagniesią i trzema góralskimi parobkami (…). Łohojski chce uwieść któregoś z parobków i udaje mu się ta sztuka  z ułomnym Jasiem Barańcem” – tak opisuje rubaszne scenki z „Pożegnania Jesieni” Tomasz Bocheński.

Nie chodzi tu o epatowanie turpistycznym erotyzmem, ale o pewną groteskę, jakiej z lubością oddaje się Witkacy, kpiąc jednocześnie z konwencji romansu.

Zamiast gorszyć się witkacowską przaśnością, lepiej przymrużyć oko i korzystać z okazji, kiedy to kolejny „szaleniec” (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) rzuca się na powieści Witkiewicza – najtrudniejszy i najrzadziej odwiedzany zaułek jego twórczości.

* * *

Spektakl w całości jest oparty na tekstach Witkacego. Oprócz tekstów z „Pożegnania jesieni” znalazły się w nim również nieliczne fragmenty z „Niemytych dusz” i z niektórych wierszy jego autorstwa.

Próba przed premierą "Pożegnania Jesieni" wg Witkacego w reż. Piotra Siekluckiego. Fot. B. Kudowicz, Agencja FORUM

Polecam:

W pierwszej kolejności powieść „Pożegnanie Jesieni”.

W drugiej – „Powieści Witkacego. Sztuka i mistyfikacja”, Tomasza Bocheńskiego.

I jak zawsze – dla zainteresowanych tematem – literaturę najbardziej znanych witkacologów: Jana Błońskiego, Janusza Deglera, Anny Micińskiej, Konstantego Puzyny, Daniela Gerould, Ireny Jakimowicz.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Literatura, Teatr i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Na skraju erotyczno-narkotycznej przepaści

  1. UroczaMalpa pisze:

    To prawda,iż często widać,w jakich bohomazach, malarze niejako uwieczniają podobiznę Matki Niepokalanej..Jednakże są tu również obrazy,które może nie są pędzla mistrza,lecz siła tkwi nie w samym malunku,jak w ISTOCIE tego dzieła i pokorze którą tu widać..św.Siostra Faustyna,kiedy zobaczyła obraz Jezusa Miłosiernego jaki udało się malarzom namalować,gorzko zapłakała,wołając; Jezu,kto Cię takim namaluje jakim jesteś naprawdę,gdyż ona widziała Jezusa na żywo:)Jezus jej wówczas odpowiedział,iż nie w dziele pędzla leży siła,lecz w samej ISTOCIE…Matka w figurce z Mariazell w Austrii,również nie należy do dzieła z najwyższej półki,lecz łaski jakie ludzie tam otrzymują,są SIŁY NIEPOJĘTEJ..Zatem nie rozumiem,po co te całe komentarze?!Czy już nie ma się do czego przyczepić?!Ocenę wizerunków,jakie ludzie namalowali,bądź wyrzeźbili,należy pozostawić Jej samej a nie wypowiadać się za Maryję:)Pozdrawiam

  2. gosia pisze:

    Pożegnanie jesieni dobiega końca, ale zaczyna się StandUp Witkacy: http://www.teatrpolski.wroc.pl/przedstawienia/stand-up-witkacy, pozdrawiam

  3. Jordan 11 Legend Blue for sale!We offer cheap Air Jordan 11 retro legend blue shoes
    for Christmas benefit price. Now pre order Jordans XI columbia new 2014 online
    the crazy huge discount and package priority when available in stock.
    from pre order jordan legend blue 11

Skomentuj pre order jordan legend blue 11 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*