Każdy, kto patrzy na obraz „Las Meninas”, może się poczuć jak król. Taki drobny gest ze strony Velazqueza… A właściwie trick, bo dziewczynka (infantka Małgorzata Teresa) – znajdująca się w centralnej części obrazu – przyszła jedynie zobaczyć portretowanych przez artystę rodziców – króla Filipa IV i jego małżonkę Mariannę. A stoją oni dokładnie tu, gdzie widz, i odbijają się w lustrze zawieszonym na ścianie. To chyba najbardziej nietypowy w historii sztuki portret królewskiej pary i doskonały przykład malarstwa szkatułkowego. Ale miało być o wampirach…
W jednej ze scen filmu „Kołysanka” – czarnej komedii w reż. Juliusza Machulskiego – opowiadającej groteskową historię wampirów z Mazur i znikających tamże w tajemniczych okolicznościach postaci, pojawia się ładnie wkomponowany malarski cytat.
W zgrzebnym gospodarstwie wynajmowanym przez barwną wampirzą rodzinę Makarewiczów gości Velazquez.
Rodzina w królewskich strojach z wysuwającą się na pierwszy plan trupiobladą dziewuszką – scena jak zdjęta z płótna hiszpańskiego malarza; córka polskich wampirów jak infantka z „Las Meninas”.
Inkrustowanie tej malarskiej sceny do filmu to zasługa Ewy Machulskiej, autorki kostiumów.